Występowanie czterech głównych pór roku to następstwo położenia geograficznego Polski w centralnej Europie. Pora chłodna zaczyna się u nas 22 grudnia, jednak nie we wszystkich regionach kraju kształtuje się ona w jednakowy sposób. Dobitnie pokazuje to przykład dwóch stacji synoptycznych – Świnoujścia i Suwałk – znajdujących się prawie na takiej samej szerokości geograficznej, ale oddalonych od siebie o 567 km. Ten geograficzny „szczegół” ma kolosalne znaczenie dla mieszkańców obu miast, dla których słowo „zimno” ma diametralnie różne znaczenie.
Ile jest więc zimy w zimie? W nazywanych często „polskim biegunem zimna” Suwałkach panuje klimat umiarkowany, pozostający pod silnym wpływem klimatu kontynentalnego. Stąd w okresie zimowym występują tu zwykle najniższe, poza górami, temperatury powietrza w Polsce. Z kolei Świnoujście reprezentuje klimat umiarkowany, gdzie głównym czynnikiem kształtującym warunki klimatyczne jest Morze Bałtyckie, a także Ocean Atlantycki. Ujemne temperatury są tu rzadkością,
a śniegu jest jak na lekarstwo. Spójrzmy więc na dane obserwacyjne, które dla obu stacji są zbierane od 1951 roku.